oliwier kołodziejczyk

Cześć, jestem Oliwier. Od wczesnego dzieciństwa choruję na padaczkę skroniową - częściowo złożoną, astmę oskrzelową, alergię wziewną i pokarmową, małopłytkowość z przejawami leukopenii. W 2015r.zdiagnozowano u mnie zaburzenia dojrzewania granulocytów w szpiku kostnym i zespół AZS ( zespół stołowej skóry). Od już 6lat wiem, że mam również Autyzm. W 2017r.zaczęłam mieć kłopoty gastrologiczne, stąd też od kilku lat wiemy, że mam problem z prawidłowym wchłanianiem pokarmów, a także z zaburzeniem czucia w układzie prostniczym jelit. To ostatnie bardzo mi przeszkadza. Często czuję się jakbym siedział na bombie. Mam przy tym niestety „parę” nietolerancji pokarmowych, które często mi przeszkadzają w normalnym funkcjonowaniu. Ponadto cierpię na zaburzenia integracji sensorycznej, które powodują dyskomfort w normalnych funkcjonowaniu wśród ludzi, wpływa to na moje zachowanie i siły. Ostatnio rozpoznano u mnie Nadwzroczność ukrytą z mikroesentropią. Zacząłem nosić korekcyjne okulary. Ja mimo tych wszystkich przeciwności losu nie poddaję się. Jest jeszcze wiele kłopotów zdrowotnych z jakimi się borykam, ale nie wszystko da się opisać tak w kilku zdaniach.

Mam też brata, który od urodzenia również miał pod górkę. Kacper ma teraz 9 lat. Przez ten czas przeszedł chorobę tikową i wzmożone napięcie mięśniowe. Teraz towarzyszy mu głównie Zespół Aspergera z cechami nadpobudliwości, zaburzenia integracji sensorycznej. Od roku czasu doszły zaburzenia mineralizacji kości,przerosty stawów,które nasza mama musi bardzo kontrolować.W ostatnim czasie poszerzyliśmy diagnostykę bo Kacper ma ataki epilepsji i podejrzenie malformacji limfatycznej.
Pomimo, że choroby czasem nas bardziej dzielą niż łączą -jesteśmy razem, ćwiczymy razem.
Chcemy to kontynuować.
Jesteśmy pod opieką bardzo wielu specjalistów: -neurologa, -immunologa, -hematologa, -genetyka, -psychiatry,-alergologa, -endokrynologa,-reumatologa,-gastroenterologa i chirurga a także psychologa, logopedy i specjalistów od rehabilitacji.
Mimo licznych schorzeń, jesteśmy wesołymi, bardzo żywymi, radosnymi chłopcami, ale mamy też cięższe dni.
Mimo, że synowie poddawani są intensywnej rehabilitacji ona w dalszym ciągu jest potrzebna. Koszty leczenia są bardzo różne -duże.
Zaprzestanie ćwiczeń jest niedopuszczalne ,wskazana jest ich kontynuacja, dopóki synowie są na nią podatni i można jeszcze coś osiągnąć.
Do tej pory korzystają ze wszystkich zajęć jakie są możliwe, oczywiście w miarę swoich możliwości oraz dostępnych funduszy. Jako mama cały czas dbam i walczę o to, aby Oliwier i Kacper byli zdrowi ,a jeśli chodzi o ich rozwój ,aby rozwijali się tak jak najlepiej potrafią i w przyszłości byli na miarę swoich sił samodzielni i niezależni.
Będziemy Państwu za każdą pomoc bardzo wdzięczni ,ponieważ mnie jako samotnej mamie ciężko jest uporać się z kosztami dalszej diagnostyki moich dzieci.Jest ona wskazana, ponieważ lekarze podejrzewają zespół chorób u dzieci.

Jeśli los Oliwiera i Kacpra nie jest Ci obojętny przekaż swój 1 % podatku lub darowiznę.