mateusz bielecki

U Mateuszka zdiagnozowano bardzo rzadką chorobę genetyczną, padaczkę lekooporną, obniżone napięcie mięśniowe i opóźniony rozwój psychoruchowy.

Mam na imię Mateusz. Urodziłem się w lutym 2016 roku. Zdiagnozowano u mnie bardzo rzadką chorobę genetyczną, padaczkę lekooporną, obniżone napięcie mięśniowe i opóźnienie rozwoju psychoruchowego, dlatego nie potrafię jeszcze chodzić i mówić. Lekarze twierdzą, że mojej choroby nie można całkowicie wyleczyć, ale ja, wraz z Rodzicami mam nadzieję, że tak nie jest i będę kiedyś samodzielny, nie będę się w tej walce poddawać. Bardzo często musze jeździć do rożnych lekarzy, neurologa, nefrologa, genetyka, neurochirurga, kardiologa, logopedy, psychologa, pedagoga. Chciałbym jak inne dzieci umieć się bawić i biegać za piłką, dlatego prawie codziennie wyjeżdżam na rehabilitację. Mieszkam w małej wiosce więc na zajęcia muszę dojeżdżać wiele kilometrów, ale to daje mi możliwość oglądania ciekawego świata za oknem samochodu. Codzienne ćwiczenia z rehabilitantem i Rodzicami dają mi nadzieję, że będę chodzić i dam sobie radę w życiu. Do ćwiczeń jest mi niezbędny sprzęt ortopedyczny.

Chciałbym bardzo serdecznie podziękować Wszystkim, którzy w minionym roku wspierali moją rehabilitację. Przekazane przez Was środki umożliwiły mi kontynuowanie zajęć rehabilitacyjnych i leczenia.
Między innymi dzięki Waszemu wsparciu dostałem nowy wózek. Dzięki niemu mogę wygodnie jeździć na wszystkie zajęcia i terapie.
Mam również piękny stolik, przy którym mogę jeść i się bawić.
Mogłem również pojechać do Warszawy do Instytutu Matki i Dziecka na specjalistyczne badania.
W Nowy Roku chciałbym wszystkim życzyć szczęścia, pomyślności i zdrowia, dużo zdrowia.