krzysztof brodzik

Subkonto nr: 101904702
wiek: 9 lat

O mnie

Nazywam się Krzyś Brodzik :) Urodziłem się 11 lutego 2015 roku w 42 tygodniu ciąży. Dostałem 8/10 punktów w skali Apgar. Po wielu badaniach okazało się, że jestem chory. Przede wszystkim urodziłem się z bardzo dużym niedotlenieniem wewnątrzmacicznym, mimo iż moja Mama bardzo dbała o siebie w czasie ciąży i w trakcie badań kontrolnych lekarz nie stwierdzał żadnych nieprawidłowości. Oprócz tego stwierdzono:
- przepuklinę obustronną;
- wnętrostwo;
- niedomykalność zastawki trójdzielnej;
- zarażenie bakterią E. Coli;
- wysoką żółtaczkę (bilirubina 16);
- lewostronny wylew do OUN.

Moja mama usłyszała, że nigdy nie będę rozumiał kiedy powie do mnie "kocham Cię", nie będę chodził ani mówił. Był to ogromny cios zarówno dla niej jak i dla reszty mojej rodziny.
Spędziłem w szpitalu około dwa miesiące, gdzie toczyła się walka o moje życie. Kiedy opuściłem szpital Mama zabierała mnie do wielu lekarzy. Niestety okazało się, że poza schorzeniami, które zostały stwierdzone tuż po porodzie cierpię również na:
- dziecięce porażenie mózgowe;
- padaczkę;
- chorobę Hirschsprunga (polegającą na braku zwojów na jelicie grubym, przez co cierpię na ciągłe zatwardzenia, muszę mieć robione lewatywy).
Bardzo dużo czasu spędzam na rehabilitacji, ćwiczę również w domu. Przeszedłem kilkanaście zabiegów i operacji, między innymi na przepuklinę. Moja odporność jest obniżona, dlatego często choruję, przez co ucierpiał mój słuch.
Niestety jak Państwo wiecie nie wszystkie ćwiczenia i leki mogą być refundowane. Potrzebuję sprzętu do rehabilitacji, nowych ortez i butów (moje nóżki trochę urosły), pionizatora, wizyt w prywatnych poradniach (niektórzy lekarze przyjmujący na NFZ nie chcą podjąć się mojego leczenia), turnusów rehabilitacyjnych i prywatnych wizyt rehabilitantów i terapeutów.
Moja Mama opiekuje się mną 24 godziny na dobę, nie może podjąć przez to pracy zarobkowej. Koszty leczenia są bardzo duże, bo miesięczny wydatek na moją rehabilitację i leki to około 6 tysięcy złotych. Tylko dzięki temu mam szansę na to, aby w przyszłości móc chodzić, mówić czy zwyczajnie pobawić się z innymi dziećmi.
Nadzieję mi i Mamie dają postępy jakie poczyniłem ostatnimi czasy. Niestety bez kolejnych godzin rehabilitacji i zastrzyków z botuliny pójdą one na marne, bo moje nóżki zapomną jak utrzymać ciężar mojego ciała. Mimo, iż jestem malutkim chłopcem z podejrzeniem zaburzenia hormonu wzrostu, muszą wykonać ogromną pracę.
Tak naprawdę całe moje dotychczasowe dzieciństwo to choroby i walka z nimi. Obecnie jestem pod opieką: neurologa, kardiologa, proktologa, enterogastrologa, laryngologa, okulisty, rehabilitanta, terapeuty SI, logopedy. Nadal korzystam z pampersów, przyjmuję na stałe leki.
Jeśli ktokolwiek z Państwa poświęcił chwilę swojego cennego czasu na przeczytanie tych kilku słów ode mnie, jestem bardzo wdzięczny. Być może ktoś z Państwa chciałby wesprzeć mnie finansowo w dążeniu do sprawności fizycznej i intelektualnej? Dla mnie liczy się każda złotówka. Nigdy nie wiadomo, która z nich przyczyni się do tego, że zrobię swój pierwszy samodzielny krok lub powiem pierwsze słowo.

Wszystkim z Państwa serdecznie dziękuję!
Krzyś z Mamą :)

Galeria

Jak można mi pomóc

Darowiznę można przekazać w dowolnym momencie korzystając z bezpiecznej płatności online lub wpłacając pieniądze na konto (przelewem bankowym lub na poczcie).

W celu przekazania wsparcia przelewem bankowym należy dokonać przelewu na poniższe dane:

Fundacja Miej Serce
ul. Jankowicka 9
44-201 Rybnik

Bank PKOBP 20 1020 2472 0000 6202 0364 1610

Tytułem: krzysztof brodzik - Subkonto nr 101904702

Na koniec

Z całego serca chcę podziękować wszystkim osobom za pomoc i wsparcie, którego tak potrzebuję. Dziękuję za Państwa dobroć i szczodrość którą okazaliście i proszę o dalszą pamięć o mnie :-)

Z serdecznymi pozdrowieniami
krzysztof brodzik