Oluś jest wesołym chłopcem, posiada ogromne pokłady energii i wielka ciekawość świata. Od urodzenia cierpi na autyzm, co zaburza jego pogląd na świat. Nieustanna terapia i kierunkowanie jego rozwoju, w tym masa treningów społecznych jest w stanie zapewnić mu możliwość do samodzielnego egzystowania w dorosłym życiu.
Pomóżmy Olkowi poznawać świat po "swojemu", tak by kiedyś mógł się uporać ze wszystkimi trudnościami życiowymi samodzielnie. Dajmy mu szanse na wymarzona przyszłość.
Mam na imię Oliwka, urodziłam się 9 października 2017 roku. Urodziłam się z głębokim niedosłuchem zmysłowo - nerwowym.
Przeszłam dwie operacje wszczepienia implantów ślimakowych, dzięki którym mogę usłyszeć świat.
Od 1 roku życia uczęszczam na zajęcia oraz rehabilitacje, które wspierają mój rozwój mowy. Ciągłe doskonalenie jest niezbędne, abym potrafiła porozumiewać się jak inni.
Cześć,
Jestem Sławek, mówią na mnie Sticzu. Urodziłem się 14 stycznia 2018 roku w Gdańsku, gdzie mieszkam z mamą, tatą i młodszym bratem. Zazwyczaj jestem grzecznym, kochanym chłopcem, u którego zdiagnozowano autyzm dziecięcy z całkowitym zaburzeniem rozwoju w wieku trzech lat.
Od urodzenia byłem trudnym dzieckiem płaczliwym i krzykliwym. Wraz z wiekiem moje problemy się nasiliły, zmagam się z agresją, autoagresją, nie radzę sobie z emocjami w wyniku czego bardzo mocno gryzę innych oraz siebie. Nie zważając na miejsce, w jakim jestem potrafię wpaść w histerię, zacząć płakać, wrzeszczeć i rzucać się na ziemię, bo akurat coś mi się nie spodobało, ktoś na mnie krzywo spojrzał lub się do mnie odezwał. Jestem pod stałą opieką neurologa, psychiatry, którzy przepisują mi leki, poradni genetycznej oraz poradni żywieniowej, gdyż mam bardzo dużą wybiórczość pokarmową. Od stycznia 2023 roku jestem karmiony strzykawką specjalistycznymi posiłkami w płynie, ponieważ odmówiłem całkowicie jedzenia. Od niedawna zaczynam powoli próbować coś zjeść.
Należę do poradni psychologiczno- pedagogicznej, uczęszczam na terapię WWR logopeda pomaga mi układać dźwięki, które wydaję z siebie w słowa. Jest ich mało i są zniekształcone, ale wymawiam je często. W większości posługuję się gestami.
Jakby tego wszystkiego było mało mam płaskostopie. Stopa lewej nóżki, bardzo krzywi mi się do środka co utrudnia możliwość dłuższego chodzenia i swobodnego biegania. Byłem już na jednych rehabilitacjach i mam już wyznaczone kolejne, lecz kolejki są długie.
Wymagam jeszcze terapii jedzenia, terapii psychologicznej a terminy na te terapie są bardzo odległe. Zmagam się również z mocnym zaburzeniem snu.
Chciałbym mieć możliwość korzystania z większej ilości godzin terapii, które pomogą mi w moim rozwoju, lecz na NFZ jest ograniczona ilość godzin, chciałbym również mieć możliwość wyjazdu na turnusy dla dzieci z Autyzmem, koszt takich turnusów to kilka tysięcy złoty.
Gdyby ktoś zechciał mi pomóc przekazując swój procent z podatku albo wesprzeć mnie dowolną kwotą, będę bardzo wdzięczny, gdyż pomoże mi to się rozwijać i zdobywać nowe umiejętności. Chcesz mnie lepiej poznać zapraszam na mojego Facebooka Sławomir Witkowski.
Dziękuję i pozdrawiam,
Wasz Sticzu.
W 2022 roku zdiagnozowano u mnie padaczkę. Moje napady są dość często, moja mama poświęciła się dla mnie i zrezygnowała z pracy, aby być przy mnie. Jest nam ciężko, choć mama się stara i załatwia mi lekarzy. To i tak nam jest ciężko nawet nie mogę iść na basen lub na rehabilitację prywatną bo nas nie stać. Od paru miesięcy zauważyłam, że coraz gorzej widzę i bardziej mnie boli kręgosłup. Bardzo proszę o pomoc i wsparcie.
Dzień dobry jestem Marcel, choruję na epilepsję oraz autyzm .Bardzo chciałbym rozwijać się jak wszystkie dzieci. Potrzebne są mi terapię z logopedą, psychologiem, integracje sensoryczne. Bardzo proszę o pomoc wszystkich ludzi o dobrym sercu.
LECZYMY PADACZKĘ LEKOODPORNA MADZI.
Madzia jest niezwykle mądrą I wrażliwa 7 letnią dziewczynką z upośledzeniem umysłowym lekkiego stopnia.
Od czerwca zeszłego roku zaczęły się ataki, niestety jej życie zmieniło się w KOSZMAR kiedy w styczniu 10.01.2022 po raz pierwszy trafiła do szpitala.
W ciągu 11-stu miesięcy wracała aż 9 razy.
Po licznych badaniach: ekg, usg, kt, eeg, badaniach krwi i moczu, rezonans magnetyczny, badanie płynu mózgowo-rdzeniowego stwierdzono u Madzi padaczkę lekoodporną.
Madzia miała wprowadzane leki, które nie zdawały egzaminów.
Każdego dnia Madzia musi być pod bezwzględna opieka 24h na dobę ponieważ choroba stanowi bezpośrednie zagrożenie dla jej zdrowia i... życia.
Dziś stoi przed nami jeszcze jedna ostatnia nadzieją na znalezienie przyczyny, która jest przeszkodą do efektywnego leczenia Madzi są to BADANIA GENETYCZNE TRIO pod kątem padaczkę lekoodporną.
One są właśnie powodem zrzutki ze względu na brak refundacji oraz cenę, a koszty samych leków obecnych dla Madzi zaczynają poważnie przekraczać nasze finanse.
Każda najmniejsza pomoc z Waszej strony przybliża Madzi do szczęśliwego I normalnego życia BEZ szpitali . Pomagając nam możecie być Pewni że pieniążki te zostaną wykorzystane najlepiej jak to tylko możliwe.
W skład zrzutki wchodzą również koszty transportu, ponieważ z tym również borykam się od dłuższej chwili.
Juleczka urodziła się w 2016 r, jest wesołą, pełną energii dziewczynka uwielbia układać klocki oraz puzzle. W 2020r rozpoczęto diagnozę na skutek opóźnionej mowy i zaburzeń neurologicznych. Po dwuletnich badaniach zdiagnozowano sprzężenie niepełnosprawność lekka z afazją ruchowo - czuciowa. U Julcii występuje zaburzenia koncentracji uwagi, trudności ze zrozumieniem poleceń oraz prawidłowym komunikowaniu się. U Julki też występują napady mikloniczne przeważnie wieczorami, dziewczynka wymaga intensywnej terapii neurologopedycznej, psychologicznej, ma też zaburzona integrację sensoryczna.prosimy, pomóż.
Gabryś jest 5-letnim chłopcem cierpiącym na miopatie wrodzoną wiążącą się z hipertermią złośliwą. Już od samego urodzenia było sporo komplikacji i musieliśmy dużo przezwyciężyć, najgorsze chwile są za nami. Jednak Gabryś cierpi na nieuleczalną chorobę i systematycznie musi być rehabilitowany jak i pod stała kontrolą specjalistów. Jeśli ktoś ma ochotę nas wesprzeć to zachęcamy do pomocy.
Urodziłem się w 2017 roku. Mam problem ze słuchem przez co nie potrafię mówić zdaniami i niewyraźnie wypowiadam słowa. Jestem niezrozumiały przez inne dzieci przez co nie chcą się ze mną bawić. Niedługo zaczynam zerówkę i chciałbym mieć równe szanse w zabawie i edukacji. Potrzebuję aparatu słuchowego.
Mam na imię Zlata-Milana. Urodziłam się 15.05.2015. Choruję na małogłowie, mózgowe porażenie dziecięce. Mam Bradykardię i potrzebuję badań i leczenia serduszka. Potrzebuję intensywnej rehabilitacji ruchowej, co może bardzo mi pomóc. Proszę o wsparcie.
Witam, jestem Konrad urodziłem się w 2017 roku, niestety przez niekompetencję mojego pediatry moja diagnoza oraz rehabilitacja zaczęły się późno.
Opóźniony rozwój mowy zapoczątkował moją "przygodę" z poradniami i specjalistami. Rodzice sądząc, że chodzi jedynie o rozwój mowy szybko zaczęli ze mną ćwiczyć i współpracować z logopeda.
Niestety, to dopiero wierzchołek góry, w październiku 2021 roku neurolog stwierdził dyspraksję oralną oraz hypotonię przez co wymagam specjalistycznej opieki wykwalifikowanych rehabilitantów oraz odpowiedniego obuwia i wkładek.
W lipcu 2022 roku zdiagnozowano zaburzenia rozwojowe funkcji motorycznych co jest utrudnieniem w codziennym życiu, doszły zajęcia SI.
Gdy rodzice wdrożyli się już w układanie tygodniowego grafiku i łączenie pracy z moimi dodatkowymi zajęciami i wizytami w przeróżnych gabinetach, Pani psycholog zaniepokojona moimi objawami zaleciła wykonanie badania ados2, tym samym zostałem zdiagnozowany jako chłopiec w spektrum autyzmu. Dla rodziców był to ogromny cios, natychmiast szukali pomocy u psychologów i psychiatry, kupując książki dedykowane dla dzieci w spektrum uczyli się mnie na nowo. Jak na co dzień mnie zrozumieć i w jaki sposób działać gdy się złoszczą, smucę lub jestem sfrustrowany gdy nie potrafię się wypowiedzieć.
Nagle wszystko łączyło się w całość, dlaczego nie chce jeździć na rowerze, dlaczego płaczę gdy zmieniają mi rehabilitanta, dlaczego nie potrafię się dostosować i jestem rozkojarzony a moja motywacja jest nisko poniżej progu motywacyjnego. Zrozumienie znalazła również moja wybiórczość pokarmowa.
Dzięki ćwiczeniom i zajęciom z Panią psycholog uczę się swoich emocji , których nie jestem w stanie zrozumieć w codziennym życiu.
Choć otoczenie odbiera mnie jako bardzo radosnego i uśmiechniętego chłopca nie jednokrotnie mój płacz łamie serce mojej mamy. Wiem, że rodzicom jest ciężko gdy nie potrafimy się porozumieć słowami na szczęście są bardzo twórczy i różnymi sposobami próbują mnie motywować do wyrażania swoich myśli różnymi metodami.
W kwietniu 2023 r zdiagnozowano również alergię całoroczną na pleśnie i grzyby przez co ciągle przyjmuje leki a moja atopowa skóra wymaga pielęgnacji odpowiednimi preparatami.
Rodzice nigdy nie prosili o pomoc finansową, o to ciężko się prosi, lecz jeśli masz ochotę to będziemy wdzięczni za każda złotówkę oraz przekazanie 1,5% z podatku na moja rzecz. Uzbierane środki będą wykorzystane na rehabilitację, wizytyu specjalistów, środki dydaktyczne i przybory ortopedyczne. Niestety z Narodowego Funduszu zdrowia nie dostanę wszystkiego czego potrzebuję ( lub terminu są zbyt odległe i kolidują z moim praw
idłowym rozwojem) .
Pomimo moim dysfunkcji jestem idealny dla mojej rodziny <3
Syn zachorował zupełnie niespodziewanie, po kolejnym bólu brzucha i wymiotach trafiliśmy do szpitala z podejrzeniem salmonelli, bo byliśmy na weselu i nasza pani doktor POZ, stwierdziła że to może być zatrucie i że syn jest odwodniony, no więc szpital i kroplówki. Pojechałam i na miejscu diagnoza cukrzycy zwaliła mnie z nóg. Zawalił się cały nasz cudowny, do tej pory świat. Wyłam z bezradności i drżałam o moje, w sumie już 14 letnie dziecko, mój mały Kacper, wiecznie żywy i uśmiechnięty leżał na łóżku szpitalnym jak nieżywy. Pomyślałam, jak to będzie teraz, jak będziemy żyć, mamy jeszcze przecież chorą na zespół Turnera córkę. Jak to będzie... Ale dopiero po powrocie do domu ze szpitala zaczęło się prawdziwa walka o normalne, w granicach możliwości życie. Teraz po kilku tygodniach od diagnozy, mamy ciągle nieprzespane noce i w ciągu dnia stres, jak on sobie poradzi w szkole, ale daje radę, bo kto jak nie ja.. Tylko zadaje sobie pytanie, czemu nam się to przytrafiło, dlaczego....
Teraz czekamy na pompę insulinową i znowu stres, jak to będzie, czy będziemy potrafili z tym żyć...
Lena jest dzieckiem autystycznym, a on należy do grupy zaburzeń neurorozwojowych. Lena nie utrzymuje kontaktu wzrokowego, nie bawi się z rówieśnikami, żyje według twardo utartych stereotypów, najmniejsza zmiana grafiku powoduje bunt i duży lęk. Ma zaburzenia sesnsoryczne i obniżone napięcie w jamie ustnej przez co nie mówi, gorzej je.
Cześć, nazywam się Benio i urodziłem się w styczniu 2023 - o dwa miesiące szybciej niż powinienem, bo nie mogłem doczekać się spotkania z Rodzicami i kochającą Siostrzyczką. Niestety, od razu po narodzinach zabrano mnie od Mamy i musiałem spędzić pierwsze dni życia w inkubatorze, gdyż nie umiałem sam oddychać. Mama odwiedzała mnie i przynosiła mi swoje pyszne mleczko, ale nie potrafiłem go pić, więc Ciocie podawały mi je przez sondę. Ze względu na żółtaczkę musiałem też przebywać pod lampą UV i dopiero po tygodniu od urodzenia mogłem przytulić się do Mamy... Po dwóch tygodniach opuściłem Oddział Intensywnej Terapii, ale kolejny miesiąc życia spędziłem na innych oddziałach w kolejnych szpitalach, gdzie robiono mi mnóstwo badań i kłuto małe rączki, nóżki i główkę pobierając krew. Okazało się, że przez rzadką mutację genetyczną cierpię na zespół Noonan. Zmagam się z wadą pęcherza i nerek (nieprawidłowa budowa i torbiel powoduje zastój moczu i wodonercze), przeszedłem już jedną operację, ale niestety się nie powiodła i czeka mnie kolejna. Dodatkowo mam problemy z oczkami – w prawym oku wykryto wadę wzroku i początki retinopatii, a moje lewe oczko jest mniejsze i nie potrafię go otwierać (to schorzenie nazywane jest małooczem lub mikroftalmią). Lekarze potwierdzili też, że całkowicie straciłem słuch i czekam na operację wszczepienia implantu limakowego. Mam również niedokrwistość i problemy z napięciem mięśniowym, a także kilka pomniejszych przypadłości wieku niemowlęcego, pomaga mi sztab specjalistów, którzy nieustannie mnie badają i rehabilitują. Jestem pod opieką pediatry, neonatologa, genetyka, urologa, chirurga, nefrologa, okulisty, audiologa, lekarza rehabilitacji, fizjoterapeuty, neurologopedy i psychologa. Ze względu na podwyższone ryzyko wystąpienia wady serca i opóźniony rozwój jestem pod kontrolą kardiologa i neurologa. Przez te wszystkie wizyty lekarskie tak naprawdę niewiele czasu zostaje mi na cieszenie się Rodziną, ale dzielnie znoszę wszystkie zabiegi. Najgorzej jednak jest z moim widzeniem. Do dalszego rozwoju moje oczy wymagają terapii wzroku i regularnej stymulacji, natomiast abym mógł otwierać lewe oczko i by moja główka wzrastała bez deformacji mózgu i buzi wymagam leczenia, które nie jest dostępne w Polsce. Co ok. 6 tygodni muszę jeździć na kosztowne zabiegi do Niemiec, gdzie stopniowo coraz większe transparentne nakładki prostetyczne, konformery, będą rozszerzać mój lewy oczodół. Jeśli chcesz mi pomóc, możesz wesprzeć mnie tutaj i może dzięki Tobie moje oczka będą widzieć! Dziękuję, Benek!
Jakub choruje na autyzm wczesnodzieciecy. Jest dzieckiem bardzo pogodnym, lubi się przytulać i słuchać piosenek. Jest bardzo muzykalny. Widzimy w nim chęci do tego by "iść do przodu". Kubuś potrzebuje nadal zajęć logopedii, terapii taktylnej, integracji sensorycznej. Chcielibyśmy również poddać go terapii w ramach programu Pandas Pauliny Swobody. Na chwile obecną jesteśmy zapisani na konsultacje. Jesteśmy jednak świadomi, że wiązać się to będzie z dużymi wydatkami. Bardzo kochamy nasze dziecko. Chcielibyśmy by w przyszłości był samodzielny i by funkcjonował w społeczeństwie. Szczególnie gdy nas rodziców zabraknie. Bardzo prosimy o wsparcie.
Nazywam się Kacper Łukomski urodziłem się 28.02.2022 w 26 tygodniu ciąży z wagą 950g. W 20 tygodniu ciąży moja mama ze mną trafiła do szpitala, ponieważ lekarze stwierdzili bezwodzie. Wszystkie badania wskazywały, że jest w porządku, aż do feralnego 28 lutego wdała się sepsa i lekarze musieli wykonać cesarskie cięcie. W pierwszej dobie życia doszło u mnie do wylewu IV stopnia. Cierpię na Dziecięce Porażenie Mózgowe z połowicznym niedowładem kończyn prawych. Każdego dnia moi rodzice wraz ze mną walczą o mój prawidłowy rozwój. Jestem pod stała opieką SSD w Olsztynie.
Codziennie jestem rehabilitowany. Jednak koszty przekraczają finansowe możliwości moich rodziców, dlatego drodzy Darczyńcy proszę Was o wsparcie mnie w mojej walce o normlaną przyszłość.
Pozdrawiam Kacperek Łukomski.
Witam.
Nazywam się Błażej urodziłem się w lutym 2018 r.
Od urodzenia zmagam się z problemami.
Jako niemowlak miałem drgawki wczesnodziecięce i problemy ze snem oraz hałasem, nawet najmniejszy dźwięk wybudzał mnie że snu. Z wiekiem moje problemy się pogłębiały doszła nadpobudliwość i problemy z radzeniem sobie z emocjami oraz agresja i auto agresja oraz problemu z słabym napięciem mięśniowym. Od 2019 r. Przyznano mi wczesne wspomaganie rozwoju dzięki czemu zostałem objęty terapią i uczęszczam od tego czasu na takie zajęcia jak integracja sensoryczna, TUS oraz fizjoterapia. W 2020 roku dostałem kształcenie specjalne i od tego czasu uczęszczam do przedszkola w którym mam zajęcia i terapię dostosowane do swoich potrzeb.
W maju 2023 r. zostałem zdiagnozowany i mam stwierdzony autyzm z zaburzeniami hiperkinetycznymi, jednak to nie koniec moich problemów ponieważ mam wiele innych problemów m.in zaburzenia snu i zostałem skierowany do poradni genetycznej jednak czas oczekiwania na NFZ jest bardzo długi, a badania które będę musiał przejść są kosztowne. Jednak to wszystko jest potrzebne, aby moja mama oraz lekarze i terapeuci mogli jak najlepiej że mną pracować, dzięki czemu będę miał łatwiejszy start w życie dorosłe.
Urodził się 19.06.2013, jako wcześniak (6 miesiąc ciąży). Zmaga się z wodogłowiem oraz niedosłyszy (dowiedzieliśmy się o problemie ze słuchem dopiero w 2023 roku). Potrzebuje rehabilitacji, potrzebni są też specjaliści o wysokich kwalifikacjach. Koszty leczenia są zbyt wysokie, a moje fundusze nie są w stanie pokryć w całości leczenia. W związku z tym chciałabym Państwa prosić o pomoc mi oraz mojemu synowi.
..."Mam trzy lata, trzy i pół sięgam broda ponad stół..." każdy z nas zna ten wierszyk. Ja też bym chciał się go nauczyć. Niestety przez afazję motoryczną ,którą u mnie stwierdzono mam bardzo duży problem z porozumiewaniem się. Nie mówię w większości słów, nie potrafię złożyć zdania Przez co mam utrudniony kontakt z rówieśnikami, osobami starszymi czy rodzicami. Niestety przez swoje zaburzenie potrzebuję dużo zajęć z neurologopedą, logopedą oraz konsultacji neurologicznych, które pozwolą mi zacząć rozmawiać z innymi.
Dzień dobry. Szymonek urodził się 02.05.2020r z wrodzoną wada serduszka. Operacja odbyła się 20.08.2020r w ŚCCS w Zabrzu. Operacja przebiegła pomyślnie. Obecnie Szymuś jest pod stałą opieką kardiologa. Nasza sytuacja materialna jest bardzo ciężka. Korzystamy z zasiłków u nas bezrobocie jest duże. Mąż jest w trakcie szukania pracy. Obecnie otrzymaliśmy mieszkanie z miasta, które jest do remontu na co nas nie stać. Warunki bytowe są w miarę, ale chcielibyśmy je polepszyć dla dzieci. Myśleliśmy również nad wyjazdem za granicę by polepszyć nam życie, ale nie mamy na to oszczędności oraz znajomości. Bardzo ciężko nam się tu żyje. Za granicami Polski z pewnością praca by się znalazła słyszeliśmy o różnych ofertach, ale mąż musiałby wyjechać sam, a potem nas ściągnąć lecz problem w tym, iż ja się boje sama zostać na długi czas, gdyż leczę się od 4 lat na depresję, dlatego chcielibyśmy wyjechać, ale wszyscy razem.
Dzień dobry,
zwracam się do państwa z uprzejmą prośbą o pomoc w finansowaniu nierefundowanych badań genetycznych (FSHD) potrzebnych mojej córeczce.
Amelia jest wesołą siedmiolatką, we wrześniu zaczyna się jej szkolna przygoda.
Niestety wykazuje problemy ruchowe, jest również obciążona genetycznie, jej babcia Iwona Studzińska choruje na dystrofię mięśniową twarzowo-łopatkowo-ramienną (FSHD). Schorzenie to jest dziedziczne.
Niestety mojej rodziny nie stać na samodzielne finansowanie, koszt badania to około 5,5 tys. zł jednorazowo.
Córka jest objęta rehabilitacją, diagnostyką u specjalistów tj. genetyk, neurolog oraz posiada orzeczenie o niepełnosprawności.
Jeszcze raz zwracam się z gorącą prośbą do Waszej fundacji o pomoc w zbiórce pieniędzy na dalszą diagnostykę naszej córeczki.
Wcześnie zdiagnozowana dystrofia pozwoli na skuteczniejsze leczenie dziecka, umożliwi odpowiedni dobór zajęć rehabilitacyjnych.
Jesteśmy pełni najgorszych obaw i jedynie badanie genetyczne pozwoli potwierdzić bądź wykluczyć wyżej opisane zagrożenie.
Julia urodziła się w 2017 roku, zmaga się z chorobą genetyczną , jaką jest achromatopsja - jest to bardzo rzadkie schorzenie siatkówki oczu. Schorzenie to cechuje się zmniejszoną ostrością widzenia zarówno z bliska jak i z daleka, oczopląsem i światłowstrętem.
Jako rodzice Julii, robimy wszystko aby ułatwić jej codzienne funkcjonowanie, córka jest bardzo radosną osóbką, ciekawą świata, jednakże choroba z jaką się zmaga ogranicza jej możliwość cieszenia się z beztroski jakie niosą lata dziecięce.
Pełni nadziei zwracamy się z ogromną prośbą o wsparcie w gromadzeniu funduszy na dalsze badania, rehabilitację, opiekę specjalistów oraz zakup okularów medycznych, które będą blokowały dostęp światła do oka,
co pomoże naszej córce w codziennym funkcjonowaniu.
Roksanka przyszła na świat 20 marca 2019. Jej serduszko zatrzymało się na jakiś czas i musiała przejść reanimację. W 1 dniu jej życia przeszła operację zamknięcia brzuszka, bo urodziła się przepukliną pępowinową. Każdy dzień, każda wizyta w szpitalu to kolejne ciosy. Jest dzieckiem z spektrum autyzmu, ma kraniostenoze czołową, dysmorfię twarzy, niedowidzi, ma gorszy słuch. Chodzimy regularnie do neurologa, genetyka, neurochirurga, laryngologa, okulisty, neurochirurga, chodzi również do psychiatry.
Na ten moment czekamy na szpital, który da decyzję czy operujemy młodą czy nie i czy wdrażamy leki na stałe. Później wizyta u okulisty badania słuchu w uśpieniu. Roksanka jest mega dzielną wojowniczką.
Część! Jestem Bohdan. Jestem chłopakiem z Ukrainy, urodziłem się w 2017 roku. Nie potrafię mówić, ale bardzo chciałbym móc porozmawiać z swoją rodziną🥺. Mam autyzm i dlatego widzę ten świat trochę inaczej. Zajęcia mogą pomóc mi dogonić rówieśników i zrozumieć otaczający mnie świat.
Jestem ojcem samotnie wychowującym dziecko. Maciej korzystał z logopedy, ale dalej spotyka na swej drodze przeszkody. Jest nadpobudliwy, ma wadę wzroku i jest po operacji jednego oka.
W imieniu Gabrysi prosimy o wsparcie na rehabilitację i dalszą terapię. Ten mały gest może zmienić jej życie na lepsze.
Dawid urodził się 23 października 2008 roku. Dzisiaj ma 15 lat i choruje na upośledzenie umysłowe oraz autyzm. Nie mówi, nie zgłasza potrzeb fizjologicznych, nie je sam, jest całkowicie zależny ode mnie. Do tego doszedł jeszcze jeden objaw: bije się po głowie i jestem zmuszona wiązać mu ręce. Jest bardzo ciężko. Przyjmuje leki tiapridal i tisercin. Jednak nie to jest problemem. Największy problem to ciasnota. Mamy tylko jeden pokój i mały pokoik, a jest nas 4. Mamy drugą połowę mieszkania do remontu i bardzo marzymy, żeby zrobić pokój dla Dawidka. Młodszy syn mógłby mieć dla siebie pokoik i mógłby się w spokoju uczyć... PCPR odmawia pomocy, bo Dawid musiałby mieć dysfuncję wzroku lub słuchu albo na pokonywanie barier, musiałby być niechodzący, do tego mam ciężko chorego męża na raka płuc (złośliwy), który śpi kątem w korytarzu, dlatego każda pomoc by była darem, również ubrania. Błagamy o pomoc.
Dziecko autystyczne, zdiagnozowano autyzm dziecięcy, potrzebuje środków ortopedycznych, rehabilitacji zajęć terapeutycznych. Niepełnosprawność jest od wczesnego dziecinstwa.
Livia urodziła się 19.11.2019 w 39 tc z 10pkt apgar. Rozwijała się w miarę dobrze jedynie kiepsko było z wagą. Rehabilitacja była z powodu wzmożonego napięcia. W 10 miesiącu raczkowała, a na 2 latka stawiła pierwsze kroki. Późno gdyż w wieku 1.5roku przeszła ciężko covid 19, który uaktywnił chorobę nerwowo mięśniową - miastenię. Cały czas wymaga terapii i leków. Okazało się, że w główce ma torbiel co utrudnia jej rozwój mowy. Mówi pojedyncze słowa, cały czas robi postępy. Jednak do tego potrzebna jest stała rehabilitacja i wiele konsultacji. Ostatnio przystopowała ze wzrostem jest dość mała i drobna. Jest w trakcie badan zarówno genetycznych jak i innych do tego kontrola torbieli 1x na rok.
Urodziłem się z niską wagą w 38 tygodniu - 2400 gram, z obciążonym wywiadem ciążowo porodowym. Po urodzeniu w mojej główce stwierdzono torbiele mózgowia po stronie prawej oraz asymetrię ułożeniową. Obecnie mam wadę wzroku Zez zbieżny do korekcji operacyjnej. Mam zniekształcony kciuk polidaktylia ręki prawej. Samodzielnie usiadłem mając 20 miesięcy. Jestem dzieckiem pogodnym jak mówią ruchliwym ale potrzebuje bardzo dużej motywacji ponieważ nie chętnie wykonuję polecenia terapeuty. Jak opisują lekarze specjaliści mam zaburzenia mechanizmu sterowania posturalnego ze znacznym ograniczeniem funkcji lewej strony ciała. Niestety też jest gorsza funkcja lewej kończyny dolnej i górnej. Moje ciałko ustawia się asymetrycznie w jedną stronę. Moja lewa nóżka jest ustawiona w przywiedzeniu i rotacji wewnętrznej. Mam ograniczenie zgięcia grzbietowego stopki oraz przykurcze przywodzicieli rotatorów wewnętrznych, mięśni kulszowo-goleniowych. Moja lewa rączka ustawiona jest we wzorcu zgięciowym rotacji wewnętrznej, przywiedzeniu. Mam obniżony lewy brak i brak dysocjacji łopatki kości ramienia. Rodzice i specjaliści mówią mi, że mam nie prawidłowy wzorzec chodu. Rodzina zauważyła że zawsze w trakcie zabawy i nie tylko siadam we wzorcu zgieciowym asymetrycznie z lewą kończyna dolna w rotacji wewnętrznej, ciężko mi zmieniać pozycję ciała. Mam trójkę rodzeństwo dwoje starszych od mnie jedno młodsze. Otoczony jestem opieka miłością ze strony bliskich. Razem spędzamy wolny czas zabawy między nami są edukacyjne - rodzeństwo uczęszcza do szkoły starą się przekazać swoją wiedzę.