Dzień dobry!
Mam na imię Maria i jestem samotną matką dwójki małoletnich dzieci: Mareka i Mikołaja.
Mikołaj urodził się 2022-go roku w Środzie Wielkopolskiej. Urodził się ciężko chory i pierwszy rok swojego życia spędził w inkubatorze, na OIOMach, blokach operacyjnych... Ma martwicze zapalenia jelit od urodzenia. Przeszedł dwie operacje serca. Ma także problemy z nerką. Później, w trakcie rektoskopii, lekarze popełnili błąd i przedziurawili jelita😭😭😭
Dla Mikołaja to znaczyło kolejne dwa bardzo poważne zabiegi (teraz ma sztuczny odbyt). Dwukrotnie przeżył sepsę. Siedem razy przetaczano krew. Jego ciało pokryte jest bliznami jak po wojnie😣.
Obecnie Miki jest stabilny.
Ale nadmiar lekarstw, które synek dostawał w trakcie leczenia źle wpłyneły na jego ząbki. Z tego powodu przez ostatnie kilka tygodni zaczął gorączkować i twarz zaczęła puchnąć - potrzebował pilnej operacji stomatologicznej, koszt której wynosi to 6300zl😟.
Rehabilitacja u specjalistów, lekarstwa (mikrodacyn, linomag, braunowidon), pampersy i dużo innego, co Miki potrzebuje, a ja nie mogę dać mu.
Dlatego zwracam się do was - obcych, ale nie obojętnych, i proszę o pomoc.
Jest mi bardzo ciężko. Nie radzę sobie.
Moja wdzięczność będzie odbijać się w Państwa głowach: "Ale ja bohater! Ja pomogłem!"
I to będzie prawda...
Igor Lisakowski jest dzieckiem z autyzmem, które zmaga się z wieloma trudnościami związanymi z nadwrażliwością sensoryczną, depresją i problemami w funkcjonowaniu społecznym. Igor unika kontaktu z ludźmi, ma trudności z wychodzeniem z domu, nie toleruje światła, hałasu ani ciepła. Jego stan zdrowia nie pozwala na uczęszczanie do szkoły, a mimo terapii, depresja się pogłębia. Igor ma ograniczone zainteresowania, a jego codzienne funkcjonowanie wymaga stałej opieki i wsparcia.
Moja rodzina nie ma wystarczających środków, by zapewnić dziecku odpowiednią terapię i opiekę. Środki zbierane na subkoncie będą przeznaczone na dalszą terapię, wsparcie medyczne, dostosowanie warunków życia Igora do jego potrzeb oraz na zapewnienie specjalistycznych zajęć, które pomogą mu w codziennym funkcjonowaniu.
Prosimy o wsparcie 1,5% podatku na rzecz Igora Lisakowskiego, aby pomóc mu w walce z jego trudnościami i poprawie jakości życia.
Mam na imię Brajan. Urodziłem się zdrowy lecz po czasie mama zauważyła u mnie inne zachowanie niż u innych zdrowych dzieci. I zaczęliśmy jeździć po specjalistach stwierdzono u mnie autyzm dziecięcy, dysfazję i afazję. Jestem wesołym chłopcem, lecz nie potrafię mówić
Dzień dobry zmagam się z problemem zdrowotnym mojego synka, mój synek jest urodziny 15.06.2023r ma na imię Alan i cierpi na schorzenie: wodogłowie. Zmagamy się z ciągłymi wyjazdami do neurologa. Mamy wiele zajęć z fizjoterapii, ponieważ wodogłowie opóźnia jego rozwój psychoruchowy. Ogólnie jest bardzo pogodnym dzieckiem. Ma strasze rodzeństwo - najstarszego brata Kacpra, u którego zdiagnozowali Autyzm dziecięcy oraz ma brata Oskara.
Witam mam na imię Damian, choruję na autyzm sprzężony oraz umiarkowane upośledzenie umysłowe. Mam problemy manualne z rączkami. Mieszkam nad morzem w Kołobrzegu. Bardzo lubię słoneczko, wiatr , fale i kocham zegarki. W pokoju posiadam 12 zegarków. Latem chodzę nad morze i bawię się falami. Mam swój świat, którego wiele ludzi nie rozumie. Cieszę się, że mogę tu być z wami. Dzięki waszej pomocy będę mógł się rozwijać, leczyć, chodzić na rehabilitację i zwiedzać nowe miejsca z moją mamusią. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za pomoc Damian ♥️
Stefan urodził się w 2017 roku, od zawsze był dzieckiem pogodnym i ciekawym otaczającego świata, jednak z czasem zaczęliśmy zauważać u niego trudności w funkcjonowaniu społeczno-emocjonalnym, nadpobudliwość ruchową oraz osłabioną koncetrację uwagi. Jako niepewni swej wiedzy i metod wychowawczych rodzice pierwszego, jedynego dziecka zaczęliśmy szukać odpowiedzi u terapeutów i lekarzy. Z czasem padła jasna diagnoza - autyzm atypowy, ADHD. Co dalej? Zaufaliśmy specjalistom, podążamy wyznaczoną ścieżką terapii, TUS, integracja sensoryczna, unikanie multimediów, dużo bliskości, nauka siebie wzajemnie każdego dnia i szukanie nowych pokładów cierpliwości tam gdzie wydawałoby się, że są wyczerpane. Nie chcąc przegapić żadnej szansy, pragnąć wykorzystać wszystkie możliwości, które niestety mają swoją cenę będziemy wdzięczni za przekazanie Waszego 1,5% podatku, który pomoże nam w codziennej walce o to, by ten niesamowity, błyskotliwy chłopak miał szansę odnaleźć się w tym świecie pełnym zgiełku i jednocześnie dostrzec jego piękno.
Urodzilem sie w 2020 roku. Od poczatku rozwijalem sie nieco inaczej....nie patrzylem sie na moja mame, nie chcialem byc karmiony piersia i bylem placzliwy. Moj tato byl bardzo nieobecny emocjonalnie I zimny. Przeroslo go bycie ojcem gdyz sam wychowywal sie bez ojca. Zostawial moja mame sama i uciekal w inny swoj wlasny swiat. Ja duzo plakalem I nadal placze bo nie mowie. Od zawsze zle spalem I mam napady neurologiczne w nocy. Potrafie wg mamy we snie nawet robic podskoki.Mam 4.5 roku nie posluguje sie ani komunikatami, ani nie pokazuje palcem. Mama od zawsze zle spi wybudzam ja I to sie przeklada na sytuacje materialna. Nie moze podjac pracy.
Jestesmy sami, ja I mama.
Mama mnie kocha takim jakim jestem. Moj tata nie wiem czy sie pogodzil z tym ze jestem inny. Dziadkowie sie mnie wstydza nie sa wsparciem dla mamy jest calkowicie sama.
Lekarze mowia ze jestem zatrzymany w rozwoju, ze nie wiadomo czy bede mowil I sie w pelni rozwine. Niedawno stwierdzono dyspraksje I czesto sie przewracam, upadam, jest mi ciezko chodzic po schodach. Mam napady krzykow, bardzo glasno krzycze I czesto ludzie sie skaza na moje zachowanie . Lekarze mowia ze to moga byc pierwsze objawy zespolu Tourette'a .
Chcialabym kiedys moc jezdzic na rowerku jak inne dzieci..
Potrzebujesz wsparcia terapeutyczego i rehabilitacji aby moje nogi byly sprawne, zebym mogl biegac jak inne dzieci.
Urodziłem się 16 kwietnia 2024r w Bochni. W drugiej dobie mojego życia robili mi badania pszesiewowe słuchu, po badaniu Pani Doktor powiedziała że trzeba powtórzyć badania jutro. Ale moja mama już wiedziała że to raczej nic nie da... bo mam starszego brata i on od urodzenia ma wadę słuchu.
Po wyjść że szpitala miałem skierowanie do poradni otolarengologicznej ponieważ powtórne badania też wyszły źle.
Kilkokrotne badania w poradni otolarengologicznej wykazały że mam wadę słucz 70Db na obóch uszkach ( dokładnie jak mój starszy bratiszek)
Jak miałem 5 miesięcy założyli mi aparaty słuchowe ucieszyłem się jak usłyszałem cały świat. A jeszcze zacząłem jeździć na rehabilitacji do Krakowa, co tydzień mam zajęcia z łogopedą albo surdopedagogiem. Marzę jak najszybciej nauczyć się mówić mama.
Urodziłem się w 2014 roku i nadal nie umiem czytać i pisać. Moja ciocia stara się znaleźć przyczynę ale skoro mam niepełnosprawność intelektualną to czego ona szuka :( Cioci udało się ustalić że mam astygmatyzm i problemy z przetwarzaniem słuchowym, teraz czeka mnie dosyć kosztowna terapia. Mam też stwierdzone ADHD. Jednak ciocia nie odpuszcza i szuka dalej :) Zapytacie czemu ciocia a nie mama? Moja mama jest chora i nie może zapewnić mi odpowiedniej opieki, a taty nie znam, dlatego jestem w rodzinie zastępczej. Bardzo chciałbym sam czytać książki które lubię, teraz przed snem robi to ciocia. Uwielbiam tańczyć i chodzę też na basen. Proszę pomóżcie mojej cioci mnie diagnozować .
to 9-miesięczny chłopiec, który ma zespół Aperta, w tej chwili jestem jego opiekunem, a w przyszłości chcę go adoptować i radzić sobie z jego trudną sytuacją. Do 5 miesiąca życia przebywał w szpitalu w Warszawie, od 5 września 2024 r. jest 3 dzieckiem w mojej rodzinie. Niestety, nie miał jeszcze żadnej operacji, wciąż czekamy na lekarza. Jesteśmy w Olsztynie w Klinice Chorób Rzadkich.
Gustaw w wieku 4 lat został zdiagnozowany na cukrzycę typu 1. Cukrzyca typu 1 jest chorobą autoimmunologiczną, w której organizm niszczy własne komórki trzustki odpowiedzialne za wytwarzanie insuliny. Choroba ta przez współczesną medycynę uznawana jest za nieuleczalną i leczone są jedynie jej skutki, a nie przyczyny. Od ponad roku poszukujemy alternatywnych metod leczenia, skupiających się na znalezieniu i wyeliminowaniu przyczyn tej choroby. Leczenie to opiera się m in. na odpowiednio dobranej diecie, uwzględniającej nietolerancje pokarmowe Gucia, odpowiedniej suplementacji witaminami oraz indywidualnie dobranymi preparatami stabilizującymi układ immunologiczny oraz zabiegami w komorze hiperbarycznej.
Nasze zmagania trwają od niespełna 2 lat. Jesteśmy po niezliczonych wizytach u specjalistów, terapeutów aby poznać co dzieje się z naszym synkiem. Niedawno otrzymaliśmy dokumentację potwierdzającą autyzm dziecięcy . Oluś wymaga terapii , jest pod opieką różnych specjalistów. Niestety ze względu na długie terminy oczekiwania na wizyty jesteśmy zmuszeni uczęszczać
na prywatne konsultacje / terapie. Potrzebny jest również sprzęt do prowadzenia zajęć integracji sensorycznej w domu.
Dlatego będziemy bardzo wdzięczni za Waszą pomoc.
Oluś wraz z rodzicami :)
Mam na imię Weronika:) Uwielbiam rysować i tańczyć. W wieku 18 miesięcy zaczęłam dopiero stawiać pierwsze kroki, gdyż stwierdzono u mnie słabe napięcie mięśniowe gdzie wspomagano mnie rehabilitacją. Gdy skończyłam 6 lat zdiagnozowano niepełnosprawność intelektualną w stopniu lekkim i odroczono mi pójścia do pierwszej klasy. Aktualnie jestem w drugiej klasie i mam nauczanie specjalne. Z powodu niskorosłości pobieram dziennie hormon wzrostu. Od trzech lat choruję na łysienie plackowate, gdzie utraciłam wszystkie moje długie włosy i niestety jak na razie żadne zabiegi i lekarstwa nie pomogły. Obecnie chodzę w peruce, którą co pół roku muszę wymieniać gdyż szybko się zużywają. Za każde wsparcie bardzo Państwu dziękuję i pozdrawiam:)
Jest też jeszcze jedna sprawa.. Oprócz problemów sensorycznych i komunikacyjnych, jak to często przy autyzmie się pojawia - mam też problemy z jelitami. Każda kupka jest dla mnie koszmarem :( Potrzebuję dokładnej diagnozy mojej flory bakteryjnej, wdrożenia ewentualnego leczenia i suplementacji probiotykami zawierającymi specjalne szczepy bakterii. Wszystko to kosztuje, wiadomo, pomoce sensoryczne, materiały logopedyczne, zajęcia ze specjalistami np koszt zajęć na basenie to 150zł za 45min + koszt biletu na basen, chciałbym móc skorzystać z takich zajęć chociaż raz w tygodniu.. Dlatego bardzo proszę, jeśli możesz mnie wspomóc - odwdzięczę się ogromnym uśmiechem, którym zarażam wszystkich wkoło :)
Mikołaj jest radosnym i bardzo inteligentnym chłopcem, niestety w 2024r otrzymaliśmy orzeczenie o niepełnosprawności naszego syna. U Mikołaja stwierdzono autyzm, przez co syn funkcjonuje zupełnie inaczej niż pozostałe dzieci. Syn dopiero w wieku 4 lat zaczął mówić, ale niestety jest wiele problemów z którymi zmagamy się na co dzień 😔 Mikołaj nie potrafi się skupić, nie radzi sobie z nerwami przy czym zdarza się że jest agresywny , nie potrafi się sam ubrać czy skorzystać z toalety. Mikołaj uczęszcza do specjalnego przedszkola gdzie ma zapewnioną terapię na tyle ile to możliwe, niestety miesięczne koszty za samo przedszkole wynoszą około 600 zł. Dochodzi również wizyta u psychiatry dziecięcego ponieważ syn musi być wspomagany farmakologicznie , oczywiście wszystkie wizytysą prywatne. Mikołaj na dzień dzisiejszy potrzebuje dużo terapii takich jak logopeda, psycholog, terapia z końmi, terapia krzyżowo czaszkowa, by mógł odnaleźć się w codziennym naszym świecie. W imieniu Mikołaja bardzo proszę o choćby najmniejszą pomoc, która pomoże nam w leczeniu i spostrzegania świata jak inne dzieci.
Łucja to nasza ukochana córeczka u której zdiagnozowano zespół Downa. Urodziła się w 2023 roku i już w pierwszej dobie swojego życia musiała przejść operację brzuszka. Łucja nie przestaje nas zadziwiać swoją radością życia mimo trudności w zdobywaniu nowych umiejętności. Nasza dziewczynka jest pod opieką medyczną wielu specjalistów, ma niedoczynność tarczycy oraz wymaga ciągłej rehabilitacji. Dlatego też zwracamy się z prośbą o przekazanie 1,5% podatku, abyśmy mogli zapewnić Łucji regularny dostęp do zajęć rehabilitacyjnych i terapeutycznych, które umożliwią jej jak najlepsze funkcjonowanie w życiu.
Olek (ur.2020) jest bardzo pozytywnym dzieckiem, łaknącym informacji, lubiący bawić się samochodami, tworzyć konstrukcje, liczyć i manewrować liczbami. Mimo pełnego optymizmu ma zdiagnozowany autyzm, astmę oraz problemy w sferze emocjonalnej i społecznej. Potrzebuje opieki i wsparcia oraz ciągłej terapii aby w przyszłości dobrze sobie radził wśród rówieśników oraz w społeczeństwie.
Kuba jest dzieckiem, które urodziło się z Zespołem Downa i niepełnosprawnością intelektualną w stopniu umiarkowanym. Okres niemowlęcy spędził w szpitalu z małymi przerwami na pobyt w domu z powodu wiotkości płuc. Niestety tak długi pobyt w szpitalu miał duży wpływ na jego rozwój psychoruchowy zaburzając go. Okres przedszkolny spędził w przedszkolu integracyjnym w którym miał zapewnione terapie dostosowane do jego potrzeb. Obecnie uczęszcza do szkoły specjalnej. Kuba potrzebuje dużego wsparcia w zakresie mowy gdy jest ona mało zrozumiała dla otoczenia i budzi w nim poczucie odrzucenia. Potrzebna jest też pomoc psychologiczna w zakresie zrozumienia zasad życia w społeczeństwie i radzenia sobie w sytuacjach trudnych. Wsparcie w zakresie terapii pedagogicznej która ma ogromny wpływ na rozwój intelektualny. Kuba wymaga też wsparcia rozwoju fizycznego gdy z natury nie jest typem sportowca. Naszym celem jest wysłanie Kuby na turnus rehabilitacyjny i zapewnienie mu terapii która pomoże mu w codziennym funkcjonowanie. Będziemy wdzięczni za każda udzieloną pomoc. Dziękuję z całego serca.
Karolcia od urodzenia ma autyzm, ADHD oraz zaburzenia integracji sensorycznej. Karolinka wymaga stałej opieki w związku z ograniczoną możliwością samodzielnej egzystencji. Karolinka wymaga opieki specjalistycznej.
Mam na imię Lilianka, urodziłam się w 2018 roku. Proszę o wsparcie.
Urodziłem się 02.12.2014 roku, trochę za wcześnie. Moje przyjście na świat nie było łatwe. Moje serduszko zwalniało i lekarze musieli zrobić pilne cesarskie cięcie, żeby uratować mi życie. Na szczęście dzięki szybkiej decyzji wszystko dobrze się skończyło. Po kilku godzinach okazało się, że mam wrodzone zapalenie płuc i mój powrót do domu opóźni się o 2 tyg. Byłem bardzo dzielny, jednak leczenie takiego maluszka trwa bardzo długo. Po powrocie do domu mama jeździła jeszcze ze mną przez jakiś czas do pani kardiolog ( żeby sprawdzić moje serduszko), bo okazało się, że nie wszystko jednak poszło dobrze podczas porodu. Ale z biegiem czasu wszystko się ładnie zagoiło. Rodzice mogli w końcu odetchnąć z ulgą :). Poszedłem do przedszkola, miejsce to bardzo mi się nie podobało. Było głośno, nie chciałem siedzieć na dywanie, był bardzo szorstki i jedzenie też było inne niż w domu. Mama zaczęła się bardzo martwić, zabrała mnie do poradni, gdzie po różnych spotkaniach z paniami okazało się, że mam problemy sensoryczne - trudne słowo, chodzi o to że jestem bardzo wrażliwy na dźwięki i dotyk, nie lubię jak się mnie dotyka i jak jest hałas. Przez to, że nie lubię pewnych struktur, nie wszystko chciałem też jeść. Nie umiałem sobie z tym wszystkim poradzić, więc płakałem i krzyczałem. Mimo ciężkiej pracy na terapiach, dalej nie umiałem sobie poradzić z emocjami. Moi rodzice jednak nie dali za wygraną, wiele miesięcy chodziliśmy po wielu specjalistach i poradniach, aby znaleźli przyczynę moich niekontrolowanych wybuchów emocji. W końcu się udało :) przeszedłem protokół " ADOS 2.0" - który stwierdził, że mam zespół Aspergera. Obecna poprawna nazwa to " spektrum autyzmu" . Po otrzymaniu diagnozy, wcale nie było łatwiej. Rozpocząłem szereg terapii, również prywatnych, które miały mi ułatwić funkcjonowanie w społeczeństwie. Niestety nie obyło się bez leków. W 4 klasie niestety musiałem przejść na nauczanie domowe, ze względu na bardzo duży hałas w szkole. Nie mogłem skupić się na lekcji, gdyż każdy, nawet najmniejszy dźwięk bardzo mnie stresował. Jestem obecnie pod opieką szkoły w Zielonej Górze, gdzie mam różne zajęcia. Czuje się już dużo lepiej i moja pani, która się mną opiekuję mówi, że mamy bardzo duże postępy. Jednak nauczanie domowe wymaga zakupu różnych pomocy naukowych np. słowników czy map, do Zielonej Góry musimy też dojechać, a jest to odległość ok 100km w jedną stronę.
Nazywam się Basia. Lubię się śmiać, słuchać muzyki i dobre towarzystwo.
Zaraz po urodzeniu przyszła do mnie pani padaczka i nie chce się wyprowadzić. Rodzice i lekarze próbują ją wygonić na różne sposoby. Pierwsze lata spędziłam w szpitalu, niestety ciągle ze "współlokatorką". Pomimo starań i lekarskich nakazów eksmisji, nadal nigdzie się nie wynosi.
Trochę podupadłam na zdrowiu, bo nie widzę, nie mówię i nie chodzę. Wymagam stałej opieki dorosłych. Muszę się rehabilitować, badać, łykać lekarstwa. Pani padaczka ewidentnie nie pomaga mi w rozwoju. Choć się do niej przyzwyczaiłam... nie lubię jej bardzo! Nie przejmuje się tym wcale i jestem dobrej myśli :)
Wiem, że rodzice razem ze mną walczą z tym nieproszonym gościem z całych sił!
Mam na imię Alicja. Mam 3 lata, bardzo lubię tańczyć, śpiewać, i bawić się z moją młodszą siostrą Laurą. Rodzice się ze mnie śmieją kiedy mówię, że jestem ,,najlepsza na cały świat", ale cóż- to prawda ;) Od urodzenia mam silne alergie pokarmowe i atopowe zapalenie skóry. Gdy miałam 9 miesięcy, okazało się, że refluks z którym zmagałam się od narodzin oraz niedobór masy ciała był spowodowany alergenami, które otrzymywałam w mleku mamy a jej dieta eliminacyjna, nie dawała efektów, ponieważ jestem uczulona na zbyt wiele produktów. Najsilniejszą alergię mam jednak na gluten, jajka, orzechy oraz fasolę- miałam już dwa epizody, które skończyły się anafilaksją (pierwszy raz gdy miałam 9 m-cy i miałam rozszerzaną dietę a drugi raz kilka miesięcy później podczas zabawy z koleżanką- napiłam się wody z jej bidonu). Mogę jeść tylko specjalnie oznaczone produkty, które są bardzo drogie oraz potrawy przygotowywane przez moich rodziców- nie mogę nawet używać naczyń, które wcześniej miały kontakt z glutenem, bo wtedy znowu mogę mieć anafilaksję i konieczne będzie podanie adrenaliny oraz pobyt w szpitalu. Wszystko to, łącznie z dostosowaniem naszego domku do nowych realiów dosyć mocno obciążyło nasz budżet domowy.
Obecnie, będę wdzięczna za każdą formę wsparcia.
Córka Gabrysia zmaga się ze skoliozą idiopatyczną, która została u niej zdiagnozowana około 2018 roku. To bardzo podstępna choroba, która jest mało widoczna "na zewnątrz" a lekarze nie znają jej przyczyny ani nie ma na to leku. Początkowo skolioza wynosila 18 stopni Cobba. Jednak (jak mówią ortopedzi) tej choroby nie da się cofnąć, można próbować zatrzymać jej postęp intensywną rehabilitacją, sportem wyczynowym lecz będzie postępować. Na dzień dzisiejszy skolioza wynosi 35 stopni Cobba. Czekamy na wizytę w klinice w Poznaniu i dalsze leczenie. Możliwe, że w przyszłości trzeba będzie zastosować operację. Nie możemy czekać, musimy działać. Każdego dnia walczymy o lepszą przyszłość dla naszej córki, jednak sami nie damy rady...
Koszty leczenia nie są małe, dotychczas ponieśliśmy już bardzo dużo wydatków: dopłaty do gorsetu (nie są w pełni refundowane), koszty rehabilitacji, dojazdów, wizyty u specjalistów, turnus rehabilitacyjny oraz sprzęt do rehabilitacji w domu: maty, materac, piłka, gumy itp.
Nigdy wcześniej nie korzystaliśmy z żadnego wsparcia, ale obecnie widząc, jak bardzo jest to kosztowne, pomyśleliśmy o zgłoszeniu córki do Fundacji, aby mogła uzyskać 1,5% podatku, które przeznaczymy na dalsze leczenie. Będziemy wdzięczni każdemu, kto zechce wesprzeć nas.
U Zuzi stwierdzono autyzm. Prosimy o wsparcie.
Cześć jestem Zosia. Urodziłam się 6-go marca 2019. W wieku 4 lat zdiagnozowali u mnie afazję rozwojową. Mam także koślawość kolan. Dzięki mojej ciężkiej pracy przy terapii, umiem mówić. Jednak moja mowa nadal nie jest taka jaka powinna.
Filip urodził się 5.02.2019 roku Początkowo rozwijał się prawidłowo-wypowiadał sylaby,chętnie jadł ,był pogodnym i towarzyskim dzieckiem.
Jednak przed 3 rokiem życia zaczęły pojawiać się trudności natury emocjonalnej: zachowania opozycyjno-buntownicze, agresja i autoagresja. W sierpniu 2023 roku zespół specjalistów zdiagnozował Autyzm Atypowy, a nam obrało to ścieżkę aby jak najszybciej wdrążyć terapie by pomoc dziecku. W obecnej chwili syn jest pod stała kontrolą lekarską, a także specjalistyczną gdzie uczęszcza na indywidualne terapie (zajęcia pedagogiczne- ABA, logopedia, integracja sensoryczna, zajęcia z psychologiem, terapia w wodzie, Tomatis, TUS). Terapie te są niezbędne by poprawić jego funkcjonowanie. W ostatnim czasie doszło także podejrzenie ADHD i w tym kierunku także będzie przeprowadzona diagnoza gdyż wiąże się to z dużym deficytem koncentracji i pobudzeniem co utrudnia terapie. Koszty wizyt specjalistycznych, badań i terapii oraz zajęć dodatkowych znacząco obciąża nasz budżet, dlatego zwracamy się z prośbą o wsparcie, które pozwoli zapewnić naszemu Filipowi odpowiednią opiekę, terapię i rozwój.
Rodzice Agnieszka i Krzysztof oraz siostra Michasia.