dawid kostuch

Syn ma stwierdzony autyzm, padaczkę, zaburzenia SI, zaburzenia dojrzałości neuromotorycznej, opóźniony rozwój psychoruchowy, zwłaszcza mowy, zespół nadpobudliwości psychoruchowej oraz skrzywienie kręgosłupa, koślawe kolana, asymetria bioder i barków oraz niskie napięcie mięśniowe. Dodatkowo syn jest dużym alergikiem i obecnie z tego powodu również ma podejrzenie astmy, gdyż nie mógł zostać odczulany w zastrzyku z powodu padaczki. Jedyna opcja odczulania nie jest już refundowana, a koszt miesięczny to 300zl. Co najważniejsze od lat chodzimy na różne terapie, rehabilitacje, ale niestety z racji ze sama wychowuje syna nie mogę podjąć pracy. Dlatego też jestem na świadczeniu pielęgnacyjnym, by móc opiekować się synem i skupić się na jego rozwoju. Rehabilitacja jest prowadzona raz lub 2 razy w tygodniu w zależności od naszych finansów. Tak samo z terapiami -  są nieregularne, bo nas nie stać. Teraz udało nam się skorzystać SUO ze świetnym terapeutą, które częściowo opłaca państwo. Jednak 20% muszę dopłacać z 16 godzin miesięcznie przyznanych dziecku z Gopsu.
W dalszym ciągu syn ma duże problemy z agresją, co rzutuje na moim stanie psychicznym. W dodatku okazało się, że syn ma bardzo dużą wadę zgryzu i koszty leczenia ortodontycznego opiewają na kilka tysięcy. Jak na razie wydaliśmy ponad 3tysiące z uzbieranych pieniędzy na leczenie, ale to wciąż za mało.. sam aparat na dwa łuki to koszt obecnie po podwyżkach 5400zl, nie licząc wizyt kontrolnych. Dawid ma założony również aparat Hyrax w celu poszerzenia szczęki. Bardzo byśmy chcieli pojechać kiedyś na turnus rehabilitacyjny, bo problemy syna z nogami i kręgosłupem są nadal spore, a jego zbyt szybko wzrost utrudnia czasem postępy. Za okazaną pomoc serdecznie dziękujemy i ściskamy Was.
Edit: W międzyczasie syn miał operację na jądro, która niestety się nie powiodła. Po wizycie u nowej psychiatry doszła również diagnoza: zespół stresu pourazowego. Mamy również skierowanie na oddział neurologiczny w Warszawie w celu diagnozy zróżnicowanej, także pod kątem padaczki. Trzymajcie za Nas kciuki.
Pozdrawiamy, mama i Dawid!