jakub wierzbicki

Urodziłem się  w grudniu 2009 roku z wadą serca ASD II oraz Agnezją nerki lewej, nadciśnienie tętnicze. W roku 2021 trafiłem do szpitala z podejrzeniem cukrzycy typu 1. Niestety pogłębiona diagnostyka potwierdziła pierwotne przypuszczenia. Cukrzyca typu I to nieuleczalna choroba, która wymaga ciągłej kontroli poziomu glukozy we krwi. Jest to schorzenie wynikające z tzw. procesu autoagresji, czyli samoistnego niszczenia komórek przez organizm. W konsekwencji wspomnianego procesu, dochodzi do całkowitej destrukcji komórek beta wysp trzustkowych produkujących insulinę. Efektem końcowym jest utrata zdolności trzustki do produkcji insuliny.

Oznacza to, że kilkanaście razy dziennie przed i po każdym posiłku należy pobierać krew z palca oraz podawać insulinę. Nie ukrywam ciężko mi jest się z tym pogodzić ze mam prawie 13 lat i zmagam się już z wieloma chorobami i szczerze nie potrafię tej choroby zrozumieć najgorsze jest jak dochodzi do hipoglikemii czyli gwałtownego spadku cukru  trzeba co 2 godziny kontrolować cukier we krwi nawet w nocy. To już trwa rok Jestem już wymęczony kuciem co 2 godziny swoich paluszków i tego wstawania w nocy co dwie godziny. Jedynym skutecznym sposobem leczenia cukrzycy typu 1 jest podawanie insuliny za pomocą wstrzyknięć podskórnych, albo ciągłego podskórnego wlewu insuliny za pomocą pompy insulinowej na którą nas nie stać Sporym ułatwieniem też przy cukrzycy są specjalne sensory, dzięki którym nie trzeba codziennie kłóć paluszków. Jest to wielkie ułatwienie zwłaszcza w nocy. Niestety walka z cukrzycą to spore koszty, dlatego chcemy prosić o pomoc, każda złotówka jest dla nas ważna!